września 11, 2024

Ewa Pikulska, Agnieszka Ornatowska - Przyjaźń na dwie ręce i cztery łapy

 








Autor: Ewa Pikulska, Agnieszka Ornatowska;
Tytuł:  Przyjaźń na dwie ręce i cztery łapy;
Wydawnictwo: Sensus;
Ilość stron: 328;
Gatunek: poradnik; 



Dzisiaj mam dla Was recenzję poradnika napisanego przez Ewę Pikulską i Agnieszkę Ornatowską "Przyjaźń na dwie ręce i cztery łapy", którą trzymałam od grupy Helion. Za egzemplarz bardzo serdecznie dziękuję, gdyż jest to bardzo ciekawa i pouczająca książka. 
Pomaga ona zrozumieć czytelnikowi zachowanie szczeniaka, a także zmusza do analizy wcześniejszych decyzji, czy myślenia w inny sposób niż dotychczas. Pokazuje ona, że nie każdy jest tak naprawdę gotowy na przyjęcie zwierzaka do swojego domu. Najważniejsze jest, by zapewnić mu odpowiednie warunki, by czuł się kochany, szczęśliwy i bezpieczny, jednak nie każdy jest w stanie sprostać temu zadaniu. 
Bardzo podobały mi się wszystkie wskazówki, które zostały tutaj spisane. Mówią one o tym, na co należy zwrócić uwagę przy wyborze psa. 
Jest to obowiązkowa lektura dla osób, które chciałyby przyjąć pod swoje skrzydła takiego pupila. 
Osobiście troszkę oburzył mnie jednak fragment, w którym autorka pisze, że nie podoba jej się, że psy są wykorzystywane do pracy. Dla niektórych z nich praca to frajda i styl bycia. Przecież wiele psów pracujących z dziećmi pomagają im się rozwijać, same będąc w tym przypadku szczęśliwe. Ważne jest jednak, by psy nie były wtedy wykorzystywane, bite, a traktowane z miłością i godnością. Nie powinny się przepracowywać. Wtedy będą szczęśliwe, radosne, pogodne i zadowolone ze swojej pomocy człowiekowi. Szczerze mówiąc, gdyby nie psiaki, to ludziom w niektórych przypadkach pracowałoby się zdecydowanie gorzej, dlatego powinniśmy być im za to wdzięczni.
Rozdział pierwszy bardzo dobrze opisuje czytelnikowi wszystkie za i przeciw posiadania szczeniaka, omawia etapy dorastania psa. Dzięki niemu człowiek przed wzięciem psa naprawdę zastanowi się, czy jest na niego gotowy. 
Cieszy mnie, że autorka bardzo poważnie podchodzi do tematu. Mówi jasno, że jeśli chcemy psa z określonymi cechami i określonym wyglądzie powinniśmy wziąć rasowego czworonoga, by mieć jak największą pewność, że jest on taki, jakiego oczekujemy. Jeśli natomiast nam na tym nie zależy i chcemy czworonoga, którego będziemy kochali imo wszystko to lepiej adoptować. To bardzo dobre podejście, ponieważ każdy pies chce być kochany i szczęśliwy. Mogę Was zapewnić, że odwdzięczy się także tym samym. 
Nie zgodzę się także ze stwierdzeniem autorki umieszczonym pod koniec książki. Twierdzi ona, że powinniśmy pozwalać psu wąchać różne rzeczy, jednak wąchanie odchodów innych psów może zakończyć się wieloma chorobami dla naszego pupila. Moim zdaniem powyższe stwierdzenie powinno zostać przez autorkę bardziej doprecyzowane. 
Autorka twierdzi, że centrum miasta nie jest czworonogów. Zgadzam się z tym i oczywiście, gdy tylko mogę wybieram się z moją Yukki do lasu, nad wodę, czy do rodziców na wieś. Jednak, gdy zaopiekujemy się naszym pupilem w odpowiedni sposób będzie czuł się dobrze nawet w dużym mieście. 
W rozdziale dotyczącym nauki czystości autorka twierdzi, że nie należy uczyć szczeniaka zbyt wielu komend. Ok, nie powinno być ich za dużo, ale myślę, że tych podstawowych, najprostszych powinien się uczyć już od maleńkości. Mimo wszystko, nie należy go przeciążać, by się nie zniechęcił. Najlepiej jest wychować psa, by był spokojny, zachowywał się odpowiednio w stosunku do innych, niż uczyć go całkowitego, bezmyślnego posłuszeństwa. W tym momencie zgadzam się także z autorką, że nie powinno się w trakcie takiej nauki głodzić psa i dawać mu pokarm, gdy poprawnie wykona określone zadanie. W takim przypadku nasz pupil będzie sfrustrowany i nieszczęśliwy, a co najważniejsze nie będzie chętny do współpracy. Trening daje najlepsze efekty, gdy nasz czworonożny przyjaciel jest szczęśliwy. 
Znajdziemy tutaj także rozdziały poświęcone zabawom z psem, tworzeniu więzi oraz zdrowej relacji, które osobiście podobały mi się najbardziej. Dzięki niemu zaangażowałam się jeszcze bardziej w czas spędzany z moim kochanym pupilem. 
W książce jest kilka nieścisłości, które moim zdaniem nie pokrywa się z rzeczywistością i realnym wychowaniem szczeniaka, jednak mimo wszystko jest to bardzo dobra i pouczająca pozycja. Polecam Wam ją szczerze z całego serca. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © My reading imagination , Blogger