grudnia 30, 2021

Rachel Cohn, David Levithan - 12 dni świąt Dasha i Lily

Rachel Cohn, David Levithan - 12 dni świąt Dasha i Lily

 



Autor: Rachel Cohn, David Levithan;
Tytuł: 12 dni świąt Dasha i Lily;
Wydawnictwo: Bukowy Las;
Ilość stron: 248;
Gatunek: literatura młodzieżowa; 


 
Skoro mamy czas świąteczny, to przychodzę z recenzją książki w tym klimacie. "12 dni świąt Dasha i Lily" jest kontynuacją pozycji "Księgi wyzwań Dasha i Lily". Przyznaję się, że pierwszej części nie czytałam, jednak nie przeszkadzało mi to w ogarnięciu fabuły tego tomu. Wydarzenia przedstawione tutaj dzieją się rok po pierwszym spotkaniu naszych bohaterów. Od tego czasu są oni parą, jednak tuż przed magicznym czasem, jakim są Święta Bożego Narodzenia, coś między nimi zaczyna się psuć. Czy uda im się wszystko naprawić? Czy para przetrwa kryzys? Aby się tego dowiedzieć koniecznie musicie przeczytać książkę. 
W tej części czytelnik ma okazję zajrzeć w dusze bohaterów. Okazuje się, że powstałe problemy wynikają w większości przypadków z nieporozumień i niedomówień, a także ukrywania swoich uczuć. Wszystko zaczęło się od sytuacji, gdy Lily wyznała miłość Dashowi, ale nie usłyszała tego od chłopaka. Jest tym faktem zaskoczona, ponieważ bohater zawsze był szczery i mówił to co myśli. Dziewczyna bije się z myślami i chce z nim porozmawiać szczerze o uczuciach. 
Według Dasha natomiast, Lily nie jest do końca sobą, ponieważ zauważa, że dziewczynę coś martwi oraz czuje się zagubiona. Chcąc jej pomóc, zawiera postanawia się zjednoczyć z bratem bohaterki, choć ten za nim nie przepada. Dzięki temu, chłopaki zmieniają o sobie zdanie i zaczynają się wzajemnie lubić.
Cała fabuła rozgrywa się w atmosferze świąt Bożego Narodzenia. Przedstawione są tutaj sytuacje takie jak pieczenie pierniczków, rozdawanie prezentów, spotykanie z rodziną, czy zapalanie lampek na choince. Mogłoby się wydawać, że wszystko będzie dobrze, miło i po staremu. Jednak będzie całkiem inaczej. 
Pozycja ta jest historią, która opowiada czytelnikowi o poznawani siebie. Ukazuje, jak młode osoby podejmują swoje pierwsze dorosłe decyzje dotyczące związków. "12 świąt Dasha i Lily" jest bardzo klimatyczną książką, choć skłania każdego, kto po nią sięgnie do wielu refleksji i przemyśleń. W związku z tym jest też w pewnym stopniu nostalgiczna. Ja osobiście polecam ją nie tylko młodzieży, ale także dorosłym, ponieważ możemy się z niej nauczyć tego, że mimo tego, że jest trudno warto rozmawiać szczerze i podejmować odważne decyzje. 

grudnia 27, 2021

Anna Wolf - Zimowe serca

Anna Wolf - Zimowe serca

  




Autor: Anna Wolf;
Tytuł: Zimowe serca;
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe;
Ilość stron: 203;
Gatunek: literatura obyczajowa, romans; 


Dziś mam dla Was recenzję książki w klimacie zimowym, którą postanowiłam przeczytać w tym roku jako pierwszą. Mam na myśli "Zimowe serca" Anny Wolf. Książka od pierwszej strony przypadła mi do gustu. Czytało ją się bardzo lekko i przyjemnie. Dodatkowo bardzo polubiłam przedstawionych tutaj bohaterów, bo jest kolejnym plusem powieści. Ale zacznijmy od początku. 
Tara Wilson, czyli główna bohaterka jest rozwódką, po przejściach z byłym mężem, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, w wyniku czego trudno jej uwierzyć w siebie. Kobieta ma dwie nastoletnie córki Beę i Kirę. Pewnego razu pomaga w wypadku mężczyźnie. Jednak jak się później okaże nie jest to ich ostatnie spotkanie, a ich drogi zejdą się jeszcze nie raz. 
Kolejnym głównym bohaterem jest Erick Walker. Mężczyzna z kryminalną przeszłością. Siedział w więzieniu za "znajomego", a jeszcze wcześniej handlował narkotykami. Po wyjściu na wolność stał się zupełnie innym człowiekiem. Pewnego ranka ma wypadek samochodowy, w którym ląduje prosto w rzece i pomaga mu pewna kobieta. W ten sposób ratuje mu życie. To Tara. Jednak oboje bohaterów nie ma pojęcia kim są.  Po dojściu do siebie mężczyzna pracuje uczciwie i chciałby założyć rodzinę.
Rok później los splata ich drogi ponownie. Mimo iż bohaterowie nie rozpoznają się od razu, to życie tak im się układa, że ponownie wpadają na siebie. 
Szczerze, ta książka czekała cały rok, aby ją przeczytać, ponieważ miałam za dużo pozycji świątecznych na półce i nie wiedziałam, którą wybrać. Teraz żałuję, że czekała na swoją kolej tak długo. 
Autorka pisze bardzo lekko i przyjemnie, więc na pewno już niebawem sięgnę po jej kolejne pozycje. Tym razem przedstawiła czytelnikowi bardzo ciekawą zimową historię pełną zwrotów akcji. 
"Zimowe serca" jest książką opowiadającą na historię dwóch zagubionych dusz, których drogi po jakimś czasie łączą się ze sobą. A wszystko przez przeszłość bohaterów. Tara jest zranioną kobietą, która boi się zaufać mężczyznom, ze względu na swoje poprzednie małżeństwo, w którym miała ciągłe awantury. Erick natomiast jest facetem, który chciałby mieć przy swoim boku kochającą go ze wzajemnością kobietę. Z drugiej strony jednak ma świadomość, że zdecydowana większość pań boi się go lub może nie mieć ochoty na związek z kryminalistą. Jednak drogi tych dwojga się krzyżują. Para zaczyna ze sobą pisać, a później się spotykać. Czy zaznają spokój i upragnione szczęście w swoich ramionach? Tego dowiecie się czytając książkę. 
Jest to bardzo dobra książka, która niesie pewne przesłanie. A mianowicie mówi o tym, że nie należy oceniać ludzi po wyglądzie, a dodatkowo powinno się kochać drugą osobę nie parząc na jego przeszłość. Liczy się to co tu i teraz. Wszystko dlatego, że nigdy nie wiemy, co skłoniło tą drugą osobę do tego, że wcześniej dokonał takich wyborów oraz czynów. Moim zdaniem jest to bardzo ważne, ponieważ w obecnych czasach ludzie w większości oceniają innych po wyglądzie lub po ich przeszłości. 
Pozycję polecam na zimowe wieczory. Obiecuję, że nie będziecie mogli się od niej oderwać. Ja osobiście czekam na kolejne pozycje Anny Wolf z motywem świątecznym. 

grudnia 21, 2021

Maya M. Lancewicz - Ze snu

Maya M. Lancewicz - Ze snu

 




Autor: Maya M. Lancewicz;
Tytuł: Ze snu...;
Wydawnictwo: Wydawnictwo NowoCzesne;
Ilość stron: 149;
Gatunek: literatura obyczajowa, romans; 


Dzisiaj mam dla Was książkę "Ze snu...", której autorką jest Maya M. Lancewicz. Jest to jej debiutancka powieść, w której przenosi czytelników do uroczego, włoskiego miasteczka Bellano i pozwala nam poznać jego mieszkańców. 
Główną bohaterką jest niewidoma dziewczyna Lavinia Monetti, która każdej nocy czuje dotyk nieznajomego mężczyzny. Chłopak dotykając rękoma całe ciało bohaterki doprowadza ją do szału. Dodatkowo kobieta czuje jego oddech oraz dotyk, ale go nie słyszy. W związku z tym kobiecie nasuwają się pytania, które ją nękają: Czy ów kochanek istnieje, czy jest tylko wytworem jej wyobraźni? 
Oprócz tego pojawia się tutaj wątek zaginionej rodziny Chelleri, który prawdopodobnie ma jakiś związek z tajemniczym mężczyzną. 
Moim zdaniem, jak na debiutancką powieść książka jest dobra i zaliczyłabym ją nie tylko do romansu, ale także do erotyki. Pozycja jest tak krótka i przyjemna w czytaniu, że można ją pochłonąć w jeden wieczór. 
Autorka zabiera czytelników do uroczego miasteczka Bellano, czego można było się spodziewać, ponieważ sama utożsamia się z Włochami. W trakcie czytania książki rzeczywiście możemy się poczuć, jakbyśmy byli we Włoszech. Książka jest bardzo lekka i przyjemna w czytaniu, nie zawiera dużej ilości dialogów, co nie każdemu może się podobać. 
W każdym razie mnie ta pozycja chwyciła za serce i szczerze ją polecam. Czekam z niecierpliwością na kolejne powieści tej autorki. 

grudnia 16, 2021

Benedykt Sasim - Oczami Pilota

Benedykt Sasim - Oczami Pilota

 




Autor: Benedykt Sasim;
Tytuł: Oczami pilota;
Wydawnictwo: Wydawnictwo NowoCzesne;
Ilość stron: 599;
Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik; 


Dzisiaj przychodzę do Was ze wspomnieniami Benedykta Sasima zawartymi w książce "Oczami pilota". Autor jest z zawodu wojskowym pilotem, który miał możliwość latać wszystkimi dostępnymi w Polsce typami samolotów bojowych Suchoja. Długoletnie służba oraz wspaniała kariera pozwoliły na to, aby autor stał się ekspertem dotyczącym wszelkiego rodzaju szkoleń, eksploatacji, a także bojowego wykorzystania maszyn Su - 7, Su - 20 oraz Su - 22. Z resztą znaczna część książki skupia się właśnie na lotach tymi maszynami. Warto wspomnieć, że pozycja ta ma chronologiczny układ. Znajdziemy tutaj 36 rozdziałów, gdzie każdy z nich opisuje jeden rok kalendarzowy, a także kończy się podsumowaniem z informacją o wylatanych godzinach. Znajdziemy tutaj opisy z okresu dzieciństwa oraz młodości, informacje oraz opisy szkoleń lotniczych i początek przygody z samolotami Suchoja. 
Znajdziemy tutaj wiele interesujących fragmentów, dotyczących, np. opisów szkoleń m.in. w Związku Radzieckim, czy z czasów studiów w okresie Stanu Wojennego. Ciekawe są dla mnie także fragmenty zawierające opisy życia żołnierzy w czasach PRL-u. Z jednej strony widzimy jak trudno było cokolwiek otrzymać, a z drugiej natomiast jak wysokie w tym okresie było spożywanie alkoholu nawet bez okazji. Wymówką było po prostu zwykłe spotkanie towarzyskie. 
Dzięki wysoko pełnionym funkcjom w  4 Korpusie Lotniczym i 3 Korpusie Ochrony Powietrznej autor był jednocześnie ofiarą, uczestnikiem i świadkiem procesu zmiany ustroju kraju, czego skutkiem były ogromne zmiany i redukcje w siłach zbrojnych, m.in. lotniczych. Jednak Sasim opisuje ten czas bardzo ostrożnie i uważnie dobierając słowa. Dodatkowo wtajemnicza czytelnika w dzieje współczesne, które są prawdziwe lub owiane nieprawdopodobnymi mitami. Ze względu na obszerne informacje, w porównaniu z innymi wypowiedziami pilotów książka ta jest bardzo cenną pozycją poznawczą. 
Pozycja, choć odstrasza grubością jest bardzo starannie wydana. Czyta się ją szybko, a kolejnym jej plusem są zamieszczone w środku czarno - białe zdjęcia. 
Zauważyłam tutaj kilka błędów redakcyjnych, jednak przy tak obszernej książce nie są one tak bardzo istotne. Co do merytoryki, niestety nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ nie jestem ekspertem w dziedzinie lotnictwa. 
Według mnie jednak książka jest bardzo ciekawa i pouczająca. Na pewno jest to pozycja obowiązkowa dla miłośników samolotów wojskowych, czy sił powietrznych. 

grudnia 12, 2021

Anna Langner - Nie byłaś grzeczna w tym roku

Anna Langner - Nie byłaś grzeczna w tym roku

 




Autor: Anna Langner;
Tytuł: Nie byłaś grzeczna w tym roku;
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece;
Ilość stron: 392;
Gatunek: literatura obyczajowa, romans; 



Tym razem przychodzę do Was z powieścią Anny Langner "Nie byłaś grzeczna w tym roku". Czytelnik poznaje tutaj dwójkę głównych bohaterów Dorotę oraz Norberta. Żyją oni w odmiennych światach. On w bogactwie i przepychu, ma bardzo dobrą pracę, ona jest zwyczajną barmanką. Jednak mimo różnic los splata ich ze sobą. Jak to się stało? Może zacznijmy od początku. 
Dorota jest zwyczajną,  spokojną dziewczyną, która pracuje w kawiarni jako barmanka i ledwo wiąże koniec z końcem. Skrywa sekret - swoją drugą pracę. Bohaterka występuje wieczorami na serwisie z sekskamerkami jako Modemoiselle D. Tam występuje przed mężczyznami w bardzo kusej bieliźnie  i ma spore, oddane grono obserwatorów, mimo iż nie pokazuje się całkiem nago. Staje się tam inna niż zazwyczaj. Flirtuje z nimi oraz wymienia bardzo pikantne wiadomości. Jednak nigdy nie pokazuje twarzy, a także nie chce się spotykać z nikim poznanym przez portal w realu. 
Natomiast Norbert jest bardzo głośnym i denerwującym sąsiadem Doroty z naprzeciwka. Ciągle imprezuje z łatwymi dziewczynami na balkonie, a widok ten bardzo irytuje bohaterkę. Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że jest to bardzo zarozumiały, pewny siebie typ z ogromną ilością pieniędzy, który lubi się dobrze zabawić. Jednak bohater ma także swoją drugą twarz. Pomaga swoim sąsiadom i opiekuje się czasem Krzysiem - siostrzeńcem Doroty. 
W czasie zbliżających się świąt, para poznaje się w niezbyt miłych okolicznościach. Jakiś czas los ponownie pcha bohaterów w swoje objęcia mimo ich niechęci. Wszystko wygląda na to, że Dorota i Norbert spędzą wspólnie Boże Narodzenie. Choć cała sytuacja jest skazana na totalną katastrofę, to mimo wszystko może uda się jej uniknąć? Tego nie wiadomo, jednak w święta wszystko może się zdarzyć.  
Wróćmy jeszcze do Doroty. Bohaterka, oprócz swoich dwóch prac ma jeszcze siostrę Kamilę i siostrzeńca Krzysia. Pomaga im, ponieważ kobieta nie ma pracy i nie jest w stanie utrzymać chłopca. Przez to Dorota nie ma łatwo, ale nie ma też serca, by odmówić swojej siostrze ze względu na swojego ulubieńca. Dodatkowo, gdy odkrywa, że Norbert pomaga Krzysiowi, zaczyna patrzeć na niego przychylnie. 
Gdy Kamila wyjeżdża przed świętami - Dorota z pomocą sąsiada zajmuje się chłopcem. W związku z tym para ma wspólny cel - muszą zrobić wszystko, aby te święta były dla siostrzeńca bohaterki najlepsze i by nie odczuł nieobecności matki. Czy dzięki temu się do siebie zbliżą? Tego się dowiecie czytając książkę. 
Akcja powieści nie pozwala się oderwać czytelnikowi już od pierwszych stron. Dodatkowo przedstawieni bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, dzięki czemu od razu da się ich polubić. Czytając powieść zauważamy skupienie się na ludzkich problemach związanych z normalnym życiem.
Książka opowiada o nadziei i miłości, a także o wierze w drugiego człowieka, problemach, biedzie, bogactwie, niebezpieczeństwie i relacjach międzyludzkich. Tak naprawdę jest tutaj wszystko. 
Mimo pikantnego tytułu, w książce nie znajdziecie namiętnych i gorących scen. Pozycję polecam czytelnikom gustującym w prawdziwych obyczajowych książkach. Sama chętnie kiedyś sięgnę po nią ponownie. 

grudnia 02, 2021

Adam Kay - Świąteczny dyżur

Adam Kay - Świąteczny dyżur





Autor: Adam Kay;
Tytuł: Świąteczny dyżur;
Wydawnictwo: Insignis;
Ilość stron: 176;
Gatunek: biografia, antybiografia, pamiętnik;




Książka "Świąteczny dyżur" jest dziennikiem pisarza, a jednocześnie byłego lekarza ginekologa - Adama Kaya, który spędził święta pięć lat z rzędu w pracy. Dyżury na oddziale ginekologiczno - położniczym dostaje przede wszystkim dlatego, że jest Żydem, chociaż niepraktykującym, a także nie ma czasu dla rodziny i nie obchodzi Świąt Bożego Narodzenia. Mimo iż, nie spędził ich z rodziną, tak jak wolałaby większość z nas jest zadowolony, ponieważ w czasie tak magicznym i pełnym chaosu, jak wiadomo pacjentów jest więcej niż zazwyczaj. Dodatkowo oprócz pomocy osobom zjawiającym się na Izbie Przyjęć, np. z powodu utknięcia czegoś w różnych otworach ludzkiego ciała, odbiera także planowane bądź nie porody, dzięki czemu cieszy go, że w takim czasie pomaga noworodkom przyjść na świat. 
Na kartach książki w tych niewielu, bo 176 stronach opisane są najdziwniejsze przypadki, o których nikt by nawet nie pomyślał. Oczywiście we wszystkich opisach dane pacjentów zostały zmienione, a sam autor przedstawił je z dystansem oraz przymrużeniem oka. Możemy tutaj zauważyć bardzo dużo ironii, czy czarnego humoru. Historie są bardzo zaskakujące oraz zaciekawiające, a ponieważ książka jest napisana prostym językiem, co jest jej dodatkową zaletą. Niestety także w tej książce są smutne, czy przerażające opowiadania. Jednak to nie wpływa w negatywny sposób na powieść jako całość. 
W ostatniej części książki, autor po odejściu z pracy, podczas spędzania świąt z rodziną, wspomina, że brakuje mu pracy w tym czasie, mimo iż było bardzo ciężko. Moim zdaniem jest to bardzo dobra pozycja, która może być prezentem na Boże Narodzenie. Jest bardzo krótka, a także bardzo dobrze i szybko się ją czyta. Zdecydowanie polecam ją czytelnikom, którzy cenią sobie cynizm, czarny humor oraz błyskotliwość. 

Copyright © My reading imagination , Blogger