sierpnia 11, 2022

Vi Keeland, Penelope Ward - Sprośne listy

 





Autor: Vi Keeland, Penelope Ward;
Tytuł: Sprośne listy;
Wydawnictwo: Edito;
Ilość stron: 298;
Gatunek: literatura obyczajowa, romans; 


Długo zbierałam się do przeczytania tej książki, ponieważ po przeczytaniu opisu wiedziałam, że ma ona swoją aurę i nie można sięgnąć po nią od tak. Nie myliłam się. To teraz trochę o tej pozycji. 
Główni bohaterowie - Luka i Griffin - piszą od wielu lat do siebie listy, dzięki szkolnej akcji. Osobiście się nie znają, jednak łączy ich przyjaźń. Pewnego dnia w życiu dziewczyny wydarza się tragedia, która powoduje u niej traumę. Ta zaś z biegiem czasu przekształca się w agorafobię, która zmienia jej życie o 180 stopni. Bohaterka boi się wychodzić z domu, przebywać w otwartej przestrzeni, a także lęka się tłumów. Z tego powodu wychodzi tylko nocą, ponieważ wtedy na ulicach jest najmniej ludzi. Ja osobiście również wolę samotność, dlatego trochę rozumiem Lukę, jednak czasem dla mnie jej zachowanie wydawało się absurdalne. Ale czytelnik, który stwierdzi tak samo musi pamiętać, że to efekt fobii i nie należy potępiać zachowania bohaterki. W trakcie powieści okaże się, że wątek choroby jest tutaj bardzo istotny. Dlaczego? O tym przekonacie się czytając książkę. 
Pewnego dnia dziewczyna przestaje korespondować z Griffinem. Dla chłopaka strata tej przyjaźni była bardzo dotkliwa. Po tym wydarzeniu bohater został gwiazdą muzyczną, niestety nie do końca wiemy, czy był on z tego faktu w pełni zadowolony. Powieść pokazuje na przykładzie bohatera wady sławy, takie jak brak prywatności, czy fałszywe przyjaźnie. 
Jednak nasza dwójka bohaterów po pewnym czasie znów ze sobą koresponduje. Wtedy ich życie stopniowo się zmienia. Luka mimo swojej fobii rusza w daleką podróż, a Griffin odzyskuje nadzieję na szczęście. W swojej trudnej drodze mają wsparcie psychiatry, który jest równocześnie przyjacielem Luki oraz zwierzę domowe. Jakie? Dowiecie się w trakcie czytania powieści.
Osobiście mogę Was zapewnić, że nie będziecie się nudzili przy tej lekturze. Jest ona jednocześnie wzruszająca, zabawna oraz przejmująca. Dodatkowo listy bohaterów są sprośne (na co wskazuje tytuł), a także piękne. Czasem chciałabym, aby tradycja pisania listów powróciła, ponieważ w dobie tak wielu komunikatorów tracimy bardzo dużo. 
Książkę polecam z całego serca nie tylko młodzieży, ale i dorosłym. Na pewno wrócę do niej jeszcze nie raz. Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Editored oraz Helion. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © My reading imagination , Blogger