Autor: Wojciech Kulawski
Tytuł: Syryjska legenda;
Wydawnictwo: Wydawnictwo CM;
Ilość stron: 335;
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller;
"Syryjska legenda" autorstwa Wojciecha Kulawskiego już od początku wydawała mi się świetną książką. Sam tytuł, jako, że znajduje się tam słowo "legenda" wskazywał, że będzie ona zawierała niezrównanie liczną ilość przygód oraz sensacji. Wiedziałam, że ta pozycja jak żadne inne rozbudzi moją wyobraźnię i po jej przeczytaniu będę czuła niedosyt. Całość jak każda ludowa historia owiana jest historyczną tajemnicą.
Lektura sama w sobie jest powieścią sensacyjno - przygodową z bardzo szybką akcja, a także niespodziewanymi zwrotami akcji w fabule. Powieść opowiada o dwójce głównych bohaterów Timie Mayer i Sarze Frei, którzy są bardzo wybitnymi archeologami, uważanymi za najlepszych w swojej dziedzinie. Zostają wezwani do Berna, gdzie od pełnomocnika Rady Federalnej dowiadują się, po co tak naprawdę mieli się wstawić w tym miejscu. Zgadzają się oni na udział w naukowej ekspedycji do Syrii, ponieważ właśnie tam, według dokumentów, które zostały przekazane szwajcarskiemu rządowi ukryto zrabowane przez hitlerowców w czasie II Wojny Światowej dzieła sztuki. tak się składa, że w tym samym momencie zostaje uprowadzona córka jednego z pracowników ośrodka badawczego CERN, profesora Bertranda Cologne. Sam naukowiec miał kilka dni później ukazać światu swój najnowszy wynalazek Magnetron. Później okazuje się, że obie sprawy mają jedną cechę wspólną, a mianowicie jest nią postać Marka Radke, który nie tylko przekazał dokumenty, ale był związany z porwaną.
Jak wiemy ludzie są bardzo ciekawscy i bardzo lubią nierozwiązane zagadki historyczne, a zwłaszcza te, które dotyczą II Wojny Światowej. Są one dla nas wszystkich bardzo intrygujące i z tego powodu bardzo chcemy je rozwiązać. Jedną z nich są właśnie miejsca, w których zostały ukryte zrabowane przez hitlerowców dzieła sztuki. Do dnia dzisiejszego tak naprawdę nie wiemy, gdzie się one znajdują i nadal są poszukiwane przez nasze państwo. Moim zdaniem właśnie ta tematyka zapewni autorowi bardzo wielki sukces dla tej powieści. Sam motyw ma nieograniczony do wykorzystania potencjał, który pisarz wykorzystał w 100 procentach. Wojciech Kulawski przedstawił czytelnikom bardzo ciekawą oraz intrygującą historię, zawierającą tajemnicę, dzięki czemu nie można było oderwać się od samej powieści. Czytelnik chłonie tutaj każde słowo zaabsorbowany chęcią odkrycia nierozwikłanej zagadki. Idziemy tutaj śladami bohaterów, którzy podążają ścieżką wytyczoną im przez wskazówki, które są zawarte w przekazanych Rządowi Federalnemu dokumentach, zapisanych w języku pragermańskim. Dzięki temu możemy na kartach powieści przeżyć niezapomnianą, pełną ciekawych zwrotów akcji przygodę, która bezpieczną jest tylko dla czytelnika w domowym zaciszu. Dla bohaterów powieści już taka nie jest.
Syria sama w sobie zostaje opisana jako kraj, w którym znajdują się cudowne, malownicze, zabytkowe miasta, czy wiele niesamowitych zjawisk przyrodniczych, takich jak podwodne jaskinie. Jednak warto pamiętać, że w tym mieście kryje się wielkie zagrożenie skierowane głównie na Europejki. W powieści oprócz przygody archeologicznej zostaje ukazany motyw porwania kobiet, jako drugi wątek przewodni. Córka profesora Bernarda Cologne - Laura, związana z Markiem zostaje porwana. Sam Mark już od początku jest gościem spod ciemnej gwiazdy, robiącym szemrane interesy. Jest nie tylko handlarzem narkotyków, ale także handlarzem żywym towarem. To właśnie on jest odpowiedzialny za porwanie Laury, a sama dziewczyna nie jest świadoma faktu, iż za wszystko jest odpowiedzialny jej ukochany. W Syrii głównymi zagrożonymi są blondynki, które zostają porwane, a następnie sprzedane do innych miast lub krajów w ramach handlu żywym towarem. Jak wiemy jest to bardzo straszne i dramatyczne, ale zarazem bardzo popularne w obecnych czasach. W związku z tym książka ukazuje brutalna prawdę o tym, co dzieję się z Europejkami i nie tylko w krajach arabskich. Wywołuje to u czytelnika wiele różnych emocji, od szoku i niedowierzania po współczucie i łzy.
Autor zabierając czytelników w wyprawę archeologiczną w głąb Syrii, pokazuje im najważniejsze, główne miejsca znajdujące się w państwie, które jego zdaniem zasługują na wyróżnienie. Znajdziemy tutaj wiele ciekawych, dokładnych, bogatych opisów, dzięki czemu czytając powieść i pobudzając własną wyobraźnię możemy poczuć się tak, jakbyśmy sami byli bohaterami powieści i próbowali rozwikłać tajemnicę, którą zgłębiają Sara i Tim razem z innymi członkami ekspedycji.
Moim zdaniem "Syryjska legenda" to książka, która już od pierwszych stron spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających czytelników, którzy spodziewają się po powieściach nie tylko ogromnej dawki przygody, ale także sensacji. Lektura jest bardzo dobrze napisana oraz zawiera bardzo szybką akcję. Wszystkie opisy zawarte w lekturze pobudziły moją wyobraźnię tak bardzo, że sama z ogromną chęcią odkryłabym jakiś skarb lub odgadnęła tajemnicę tego świata. Książkę jak najbardziej polecam i z ogromną przyjemnością sięgnę po kolejną pozycję napisaną właśnie przez Pana Wojciecha Kulawskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz